Praktyczne i eleganckie „buty pokładowe” od lat należą do kanonu letniego ubioru mężczyzn, którzy dbają o swój wygląd i styl. Ze względu na krój są czasem mylone z mokasynami, ale to zupełnie inny rodzaj obuwia.
Charakterystyczne elementy tego typu butów to: lamelowana (tzn. nacinana od spodu wąskimi rowkami) biała gumowa podeszwa i cholewka z dziurkami do przeciągnięcia wokół stopy rzemyka lub sznurówki. Ma to swoje praktyczne uzasadnienie. Rowki w podeszwie (podobne do tych w zimowych oponach) zapewniają lepszą stabilność na mokrym, śliskim pokładzie. Aluminiowe oczka, chroniące dziurki, nie rdzewieją w wilgotnym środowisku. Natomiast rzemyk, który oplata stopę, pod wpływem wilgoci i soli morskiej po prostu się ściąga i mocniej utrzymuje but na stopie.
Oprócz strony praktycznej buty, zwane z angielska „desk boots”, mają też stronę wizerunkową. Klasyczny fason podkreśla styl i poziom życia właściciela jachtu, motorówki, ścigacza czy nawet małej łajby z żaglem. Nosili je filmowi policjanci z Miami, bohaterowie komedii romantycznych i biznesmeni na urlopie. A ostatnio buty jachtowe, dzięki swojej charakterystycznej urodzie zrobiły się modne nawet daleko od morza wśród typowych „szczurów lądowych”.
Niezależnie od tego czy rzeczywiście spędzamy całe dnie na pokładzie jachtu, sunącego po szmaragdowych falach, czy tez po prostu chcemy luźnej, wakacyjnej stylizacji dodać nieco klasy, pamiętajmy, ze o buty trzeba zadbać. Podstawowa pielęgnacja, by buty zachowały swój elegancki wygląd, to impregnacja cholewek i czyszczenie podeszew.
Do czyszczenia podeszwy najlepszy będzie Sole Cleaner.
Natomiast o hydrofobowość obuwia skutecznie zadba Tourist Water Sport.
Trzeba tylko pamiętać, żeby impregnat nakładać na dokładnie wyczyszczone buty, np. przy pomocy Multi Cleaner.
A o świeżość wewnątrz buta zadba dezodorant Deo Fresh.
