Są na Ziemi miejsca które warto zobaczyć, trzeba zobaczyć i można zobaczyć. W niektóre miejsca warto pojechać jak najszybciej, ponieważ zmieniający się klimat oraz ingerencja człowieka, zmienia je na dobre. Kiedy jednak już obejrzycie zagrożone życiem cuda przyrody, warto skierować się w miejsca mniej znane, ale nie mniej zapierające dech w piersiach.

Widok jest niesamowity. A to jeszcze nie szczyt…

Czarnogóra. Sierpień 2019 r.

Czarnogóra to jedno z tych miejsc, które nie należą do czołówki wakacyjnych podróży. A szkoda. Jest to miejsce specyficzne i ma swój wyjątkowy urok. Potrafi zachwycić w unikalny sposób, zapierającym dech w piersi ukształtowaniem terenu, którego próżno szukać na naszych rodzimych terenach.

Jednym z takich miejsc w Czarnogórze jest trasa Kotor-Cetinje. To niesamowicie piękna i niezwykle kręta droga łącząca Kotor z dawną stolicą Czarnogóry, miastem Centinje. Nie jest to trasa, którą można pokonać świeżo po zdobyciu prawa jazdy. Strome podjazdy oraz ostre zakręty uniemożliwiają minięcie się pojazdów. Taka wyprawa wymaga nie tylko sprawnego pojazdu (jak wysiądą hamulce to „lot” w przepaść gwarantowana), ale przede wszystkim skupienia i uwagi przez cały czas podróży. Szczerze mówić – nawet jeżeli jesteście mistrzami kierownicy, lepiej skorzystajcie z transportu lokalnego przewoźnika.

Tam gdzie kończy się asfalt jest pionowa ściana w dół.

Wjazd na sam szczyt zajmie Wam około godziny. Jeżeli miałeś, drogi czytelniku, możliwość wjazdu na Monte Cassino, to Czarnogórskie serpentyny są o wiele bardziej ekstremalnym przeżyciem. Nie jest to podróż dla kierowców o słabych nerwach z lękiem wysokości i otwartych przestrzeni. Drogę tę porównać można do dróg w Boliwii, choć z pewnością do Boliwijskiej „drogi śmierci” jest jej daleko.

Może tego nie widać, ale za tym niewielkim murkiem jest przepaść…

Wśród serpentyn jest fragment w kształcie litery „M”. Projektant drogi, Josip Siada, uczcił w ten sposób swoją miłość życia – królewnę Milenę. Litera najlepiej jest widoczna z około połowy wysokości trasy. To tylko jeden z dowodów na to, jak w sprytny i mądry sposób ludzie potrafią wykorzystać naturalne ukształtowanie terenu dla takich „smaczków”, które przetrwają wieki i zapiszą się na kartach historii oraz kultury.

Na lewo – widoczna litera „M”.

Trasa w sierpniu, czyli okresie wakacyjnym, jest zatłoczona. Może nie na tyle, aby co chwilę próbować mijać kolumny samochodów, ale rzeczywiście jak na tak niebezpieczną drogę ruch był spory. Trudno się dziwić – w końcu Czarnogóra jest stosunkowo tanim, a jednocześnie popularnym i bezpiecznym miejscem w którym można spędzić urlop.

Jest ciasno…

Do wyprawy warto przygotować się odpowiednio wcześniej. Należy być wyspanym i wygodnie ubranym. Zwłaszcza że pedałami gazu i hamulca trzeba operować z wyczuciem. Dlatego wygodne trampki czy sneakersy to „must have”. Trzymając się kurczliwie kierownicy z pewnością będziesz szukać miejsca, gdzie można się zatrzymać i zachwycić malowniczym widokiem. Jedno z takich miejsc jest szczególnie warte uwagi. Przy olbrzymim wejściu do jaskini jest platforma widokowa. Widać stąd m.in. zatokę i góry Vrmac, za którymi leży Tivat. Niżej są kolejne tarasy widokowe (przeważnie zajęte przez stojący samochód) – można z nich dostrzec m.in. lotnisko w Tivat oraz Kotor.

Na pierwszym planie: litera „M”. Na drugim pas startowy. Jeżeli Was to nie przeraża, to pas startowy kończy się przepaścią i morzem 🙂

Nie da się też ukryć, że raczej rzadko wraca się dwa razy w to samo miejsce. Państw, miast i cudów przyrody jest tak wiele, że z nowym urlopem wskazujemy palcem na mapie nowy kierunek rodzinnego wypoczynku. Dlatego jeżeli wybierzecie się do Czarnogóry, koniecznie musicie udać się w podróż po tych niebezpiecznych serpentynach. Mają w sobie tyle uroku i dostarczają takiej dawki adrenaliny, że zechcesz tu jeszcze kiedyś wrócić. Nawet kosztem legendarnych miejsc jak Wenecja, Paryż czy Rzym.

Zwłaszcza, że są to jedyne tak wyjątkowe w Europie fiordy, poza oczywiście Skandynawią.

Warto zobaczyć to na własne oczy.

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW W DZIALE –> ZAINSPIRUJ SIĘ

Śledź nas na Facebooku i Instagramie:

Facebook: www.facebook.com/KochamButyCoccine/

Instagram: www.instagram.com/coccineinspiruje/

Odwiedź naszą stronę Internetową: www.coccine.eu

Trasa Kotor-Cetinje

Post navigation


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *